Ćwiczenie nr 2 – uniezależnianie od mowy ciała


Pierwsze ćwiczenia – chodzenie przy nodze na różne sposoby – mamy już za sobą. Pora na przekonanie się, czy nasz pies reaguje tylko na gesty, nawet te nieświadomie przekazywane, czy też uniezależniliśmy już zwierzątko od pozycji naszego ciała i nauczyliśmy reakcji na brzmienie słów.

Dawno temu, gdy jeszcze prowadziłam szkolenia, często na początkowych zajęciach właściciel psa twierdził, że jego pies doskonale, zupełnie tak jak człowiek, rozumie każde słowo. Przeprowadzałam wtedy błyskawiczny test. Właściciel wydawał psu jakiekolwiek polecenie stojąc przodem do psa. Pies reagował prawidłowo. No to za chwilę właściciel wypowiadał to samo polecenie, odwracając się tyłem do psa. Żaden z zaczynających szkolenie psów nie rozumiał o co chodzi.

Naprawdę nie jest łatwo uniezależnić psa od mowy naszego ciała – całkowite uniezależnienie od wszelkich zmian sytuacji jest praktycznie niemożliwe. Psy doskonale zapamiętują nie tylko wyraźny gest; także każdy grymas, uniesienie brwi, napięcie mięśni też. Trening, konieczny dla doskonałego wykonania ćwiczeń oznaczonych numerem dwa w każdym kolejnym stopniu zawodów, powinien pomóc nam, nie psu, w kontrolowaniu sposobów przekazywania poleceń, metod porozumiewania się z naszym najlepszym przyjacielem. Podpowiadam tylko, że jeśli pies reaguje na polecenie słowne, wydawane w pozycji prosto przed psem, ustawmy się za chwilę troszkę bokiem, potem bardziej bokiem i dopiero na końcu tyłem. Stopniowo uczmy psa, że na słowa „stój”, „waruj”, „siad” oczekujemy takiej samej reakcji – wszystko jedno jak w tym momencie widzi nas pies. Możemy oczywiście na własny użytek uczyć zwierzątko oczekiwanego zachowania także wtedy, gdy siedzimy lub leżymy – wiedzy dla psa nigdy dość – nie wiemy, kiedy nowe psie umiejętności mogą przydać się także nam 🙂

Zofia Mrzewińska