Potrzeba polowania, pościgu, chwytania i noszenia zdobyczy jest naturalną potrzebą naszych psów, zachowaniem gwarantującym przetrwanie gatunku. Tylko od nas zależy, czy takie zastępcze polowanie będzie nadal dla psa ogromnym satysfakcjonującym przeżyciem, realizowanym razem z przewodnikiem.
Jeśli masz jakiekolwiek problemy z zainteresowaniem psa aportowaniem, spróbuj opisanej w dogrywkach zabawy w aportowanie na czas razem z przewodnikiem. Jeśli twój pies podgryza aport, naucz go noszenia surowego jajka, jeśli w szczenięcym wieku ucieka z aportem – jeden koniec długiej linki przywiąż do psich szelek lub obroży, na drugim umocuj zabawkę. Łatwiej wtedy tak poruszać zabawką, aby szczeniak po doścignięciu zabawki znalazł się blisko, łatwiej odebrać zdobycz i nagrodzić kolejnym wspólnym polowaniem. Ale przede wszystkim kontroluj słowa, jakimi zwracasz się do psa. Pies kojarzy nasze słowa z tym, co właśnie robi – dlatego nie mów „daj” gdy pies zatrzaśnie zęby na aporcie, ale wtedy, gdy miękko oddaje do rąk. Nie mów „trzymaj” gdy pies właśnie zabawkę wypuszcza! Kończ trening, gdy pies jest jeszcze gotów pracować dłużej, przeciągaj się zabawką, jeśli pies już wie, co oznacza „daj”. Aporty powinny być różnych kształtów i z różnych materiałów – najmniej przydatne w początkach szkolenia są piłeczki. A dlaczego? A dlatego, że elastyczna piłeczka najczęściej skłania psa do podgryzania.
Aportowanie powinno być dla psa nagrodą, nie sposobem na zmęczenie zwierzaka bezustannymi pościgami. Na naszych zawodach nie wyrzucasz aportu – odłożysz i wskażesz psu; spokojniej będzie polować na zdobycz zastępczą zawsze razem z tobą. To ty wskazujesz, co jest zdobyczą, gdzie ta zdobycz jest i co należy zrobić – przynieść i oddać w dowolny sposób, a podczas zawodów trzeciego stopnia najpierw odnieść we wskazane miejsce, zostawić, wrócić do przewodnika i dopiero wtedy na kolejne polecenie zaaportować do rąk.
To naprawdę nie jest trudne!!! Tylko cichutko podpowiadam – obserwuj psa i dokładaj polecenie „puść” czy „zostaw” plus pochwała, gdy pies cokolwiek wypuszcza. To polecenie wypowiadaj w innej sytuacji niż „daj”. „Daj” powinno oznaczać wypuszczenie aportu, który już trzymasz w dłoniach, „puść” pies powinien skojarzyć z upuszczeniem czegokolwiek – najpierw spontanicznie, a potem we wskazanym miejscu. Oczywiście hasła mogą być inne, w obcym języku też, byle to „daj” różniło się wyraźnie od „puść” i byle samemu nie wprowadzać psa w błąd.
Zofia Mrzewińska